á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Dwie, a nawet może trzy sprawy ocierają się w tym tomie o nieprawdopodobieństwo: jak mocno można wbić w pieniek siekierę, aby nie dało jej się wyciągnąć? W końcu absolwentka wydziału prawa udając się na miejsce zabójstwa miała świadomość, że zbrodnia z premedytacją wiąże się z konkretnymi sankcjami, a to zdecydowanie powinno podnieść jej poziom adrenaliny i siekierę dałoby się wyjąć. Po drugie: wydaje mi się, że odrąbanie denatowi dłoni siekierą może nie być takim prostym zadaniem (teoretycznie oczywiście rzecz ujmując). Zapewne mając do dyspozycji ostry nóż i podstawową wiedzę na temat anatomii... sami już wiecie co. No i sprawa trzecia: ciekaw jestem jak udało się im uruchomić stojącego od lat pod gołym niebem niesprawnego ogórka?
Pomimo tych niebywałych nieprawdopodobieństw, że o motywach (i liczbie!) morderstw nie wspomnę, to uważam, że książkę warto przeczytać pomimo jej rozwlekłości i zagmatwania wątków. Niekoniecznie jestem w stanie dokładnie opowiedzieć opisaną tam hstorię, ale w rozmowach z ciotką-emerytką ze strony żony najważniejsze są dalsze losy bohaterów: czy Podgórski wrócił do picia, jak Klopp opiekuje się wnukiem Teresy, co zrobił Łukasz po maturze i jak to możliwe, że szef techników ma jednak dziewczynę.